Karetkę całą zieloną, na podwoziu ZIŁA 130, można powiedzieć śmiało, że „armijną”, sprowadził na teren naszego Powiatu jeden z miejscowych kolekcjonerów.
Jeśli zaglądają tu do nas znawcy wojskowego wykorzystania tego typu pojazdów, zapraszamy do podzielenia się wiedzą. A może ktoś odbywał służbę na takim ZILe?
My, z legend pradawnych, wiemy już, że auta te potrafiły się dopracować niebywałych luzów w układzie kierowniczym, a ich apetyt na benzynę dorównywał jedynie apetytowi kierowców na samogonkę, dzięki czemu ani samochód, ani kierowca nie zamarzali, nawet w warunkach arktycznych 🙂