338588588 biuro@bascik.pl

Niewinna, na pozór, przygoda, polegająca na nietrafieniu w mostek płytkiego rowu, przy cofaniu pojazdem, spiętrzyła niespodziewane komplikacje.
Kierująca, w zdenerwowaniu, opuściła pojazd i, nieopatrznie, zamknęła drzwi. Nie zwróciła uwagi na to, że auto, z ciągle działającym silnikiem, pozostawało na biegu wstecznym, a jedno z kół swobodnie obracało się w powietrzu, dzięki czemu silnik nie zgasł, mimo zwolnienia sprzęgła. Zamknięcie drzwi spowodowało z kolei zadziałanie automatycznego ryglowania centralnego zamka (system obecny w wielu nowych pojazdach, który uruchamia rygle po ruszeniu) i…. już nie można było się dostać do środka.
Skończyło się interwencją dźwigu HDS, w ramach assistance, gaszeniem, „uporczywie” zamkniętego, Hyundaia na „zduś go”, i wywozem do serwisu.