W Kończycach Małych się stało,
małe się na Wielkiego porwało,
a że nie miało racji,
skończyło źle, bez negocjacji.
Bez Małej Corsy uników
Man Wielki, pozbawion zbiorników,
utknął we Wsi na dobre –
takie to „szczęście chrobre”.
W Kończycach Małych się stało,
małe się na Wielkiego porwało,
a że nie miało racji,
skończyło źle, bez negocjacji.
Bez Małej Corsy uników
Man Wielki, pozbawion zbiorników,
utknął we Wsi na dobre –
takie to „szczęście chrobre”.