Mamy kolejny, w miarę „szczęśliwie” przeprowadzony, dowód na to, że wywoływanie reakcji łańcuchowych nie jest dziś wyłącznie domeną fizyków jądrowych. Wystarczą: droga publiczna (Cieszyn, ul. Puńcowska), zaparkowane pojazdy (Clio i Fiesta) oraz sprawny samochód (Corsa), wprawiony w ruch przez alkoholowy akcelerator cząstek elementarnych. Wynik „doświadczenia” kolejny raz potwierdził banalną tezę licznych teoretyków, że zasiadający za kierownicą po upojeniu się wódką nie zmieniają świata na lepszy.